Reklama

Pies uratowany z rzeki i jego wybawcy

Pies i policjanci - ratownicy

© People/Facebook.com

Policjant ratuje psa dryfującego po rzece. To wydarzenie zmienia w ich życiu wszystko

Przez Sabina Stodolak Redaktor

Opublikowano

Mały maltańczyk nie mógł wymarzyć sobie lepszego ratownika.

30 marca, w niedzielny poranek nowojorska policja otrzymała telefon o pływającym w rzece psie, który najwyraźniej nie wie, jak wydostać się na brzeg.

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Akcja ratunkowa

Specjalna jednostka policji portowej (NYPD Special Operations Division’s Harbor Unit) natychmiast pojechała na miejsce zdarzenia. Faktycznie, po rzece dryfował pies. Jeden z funkcjonariuszy bez wahania wskoczył do wody za psem.

Zobacz video:

Na szczęście okazało się, że psu nic nie jest. Po prostu najadł się nieco strachu. Został odwieziony do Animal Care Centers w Nowym Jorku, gdzie pracownicy rozpoczęli poszukiwania opiekuna psa. Niestety mały maltańczyk nie był zachipowany. Pomimo licznych apeli w social mediach, nikt się po psa nie zgłaszał.

Psina, która otrzymała imię Hudson była niezwykle zadbana. To 1-2 letni maltańczyk i naprawdę dziwne, że nikt się po niego nie zgłasza – jest zadbana i dobrze odżywiona. Na pewno miała opiekunów – mówi Katy Hansen z ośrodka.  

Ratunek serca

Policjant, który uratował psa nie przestawał interesować się jego losem. Było mu bardzo przykro, że nikt nie zgłosił się po psiaka. W końcu podjął decyzję – pies zostaje z nim i jego rodziną.

Dzieci policjanta, 9-letni Salvatore i 8-letnia Stella wiedziały o psie uratowanym przez ojca i bardoz chciały go poznać. Kiedy to się stało, cała rodzina przepadła dla tego małego, białego stworzonka. Tym sposobem Hudson nie tylko nie straciła w rzece życia, ale tak naprawdę je wygrała!

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?