Barierka oddzielająca klatkę schodową to niezbędne zabezpieczenie w przypadku posiadania w domu małego dziecka.
Młody ojciec popełnił jednak błąd początkującego chcąc zadbać również o swojego kota umożliwiając mu przechodzenie korytarzem. Takie efektu się nie spodziewał.
A po co mi drzwiczki?
Zabezpieczenie, które zakupił wykonane ażurowo, miało specjalną część dla zwierząt. I o ile faktycznie w przypadku psów takie dodatkowe okienko na dole bramki byłoby przydatne, to w przypadku kota, który jak wiemy potrafi przecisnąć się przez każdą dziurę, okazało się zupełnie niepotrzebne.
Mężczyzna zorientował się jednak o tym, że niepotrzebnie się wysilał, dopiero po zamontowaniu barierki, w momencie, kiedy chciał zaprezentować kotu nowy gadżet i uroczyście otworzyć mu przejście.
Kot nie czekał na pozwolenie, tylko przecisnął się obok otworu, kompletnie nic nie robiąc sobie ze starań opiekuna. Sami zobaczcie! Nie powstrzymacie śmiechu!