Duke jako szczeniak został adoptowany. Wydawało się, że znalazł kochający dom. Niestety, po kilku latach jego rodzina go porzuciła. Pies został znaleziony błąkający się jako bezpański i znów trafił do schroniska.
Niedawno los dał mu kolejną szansę – nowa rodzina zdecydowała się na adopcję. Ale radość trwała tylko jeden dzień. Duke uciekł z ogrodu, a gdy wrócił do schroniska, nowi właściciele… już go nie chcieli. Ratownicy byli w szoku.
„On potrzebuje tylko cierpliwości”
Według opiekunów Duke nie jest trudnym psem – potrzebuje po prostu dobrze ogrodzonego podwórka i doświadczonego opiekuna, który rozumie psy dużych ras. Najlepiej odnajduje się w spokojnym otoczeniu, kocha zabawki i uwielbia dawać buziaki.
„To pies, który zasługuje na prawdziwy dom. Potrzebuje struktury, cierpliwości i przede wszystkim miłości” – mówią pracownicy schroniska.
Nadal czeka na dom
Duke jest zdrowy, wykastrowany, zaszczepiony i gotowy do adopcji. Wciąż czeka na kogoś, kto dostrzeże w nim cudownego towarzysza.
Internauci, którzy go poznali, nie mogą uwierzyć, że wciąż nie znalazł rodziny. Jedna z kobiet, która odwiedziła schronisko, napisała: „Spotkałam Duke’a w zeszły weekend. To cudowny piesek – daje najpiękniejsze buziaki i ma tak słodką duszę! Proszę, niech ktoś da mu dom!”.
Historia Duke’a to przypomnienie, że czasem psy z najtrudniejszą przeszłością okazują się największymi skarbami.