Kiedy Samantha Sutcliffe wycięła w swoim plocie niewielką dziurę, by umołziwić swoim kotom wychodzenie za ogrodzenie, nie przypuszczała, że jej pies Indy wykorzysta otwór, by robić w bambuko przechodniów.
Sprytny plan
Sprytny golden znalazł sposób, by zdobywać dodatkowe głaski od osób, które idą drogą. Po prostu wsadza swój łeb w otwór i żałośnie na nich patrzy.
Większość ludzi nie potrafi przejść obojętnie obok smutnego goldena i zaczyna go głaskać. Jednocześnie część podejrzewa, że pies utknął w płocie i próbuje mu pomóc.
Najczęściej kończy się to więc próbą przepchnięcia psa w kierunku ogrodu (co Indy utrudnia jak może, bo to dla niej świetna zabawa) lub dzwonkiem do drzwi i wtedy Samantha musi tłumaczyć, że jej pies wcale nie utknął, tylko to jego sposób na pozyskanie uwagi od przechodniów.
Ten golden nie utknął w płocie – to oszust!
Po tym jak opiekunka Indy musiała jednego dnia kilkukrotnie tłumaczyć za swoją suczkę postanowiła opublikować post w regionalnej grupie social media, gdzie podkreśliła, że jej pies nie utknął w płocie, tylko wykorzystuje otwór dla własnych korzyści. Jej post został polubiony 1000 razy. Prosiłam, by nikt nie wzywał straży pożarnej ani schroniska na pomoc - wyjaśnia.
To prawda, że psy to z natury ciekawskie stworzenia i tego typu okazja, zwłaszcza dla bardzo społecznych goldenów, aż prosi się o wykorzystanie!