Praca zdalna niesie ze sobą wiele zabawnych sytuacji, a ta młoda kobieta przekonała się o tym na własnej skórze. Do spotkania online ze swoim zespołem dołączyła w domowym zaciszu, mając na kolanach swojego małego, białego psa.
Pies na Zoomie
Zwierzak czuł się doskonale, a ona mogła jednocześnie pracować i cieszyć się jego obecnością.
Cała sytuacja zapowiadała się zupełnie zwyczajnie. Kobieta sprawiała wrażenie uważnej i skupionej na tym co mówią pozostali koledzy z zespołu.
Jednak towarzystwo psa sprawiło, że postanowiła nieco się z nim pobawić. Robiła zabawne gesty i była wyraźnie rozbawiona, co nie przeszkadzało w przebiegu spotkania.
Brak wyciszenia mikrofonu może sporo kosztować
Wszystko zmieniło się w chwili, gdy opiekunka, trzymając psa na kolanach, zaczęła śpiewać, by uatrakcyjnić mu jego mały „taniec”. Zapomniała jednak o jednym - jej mikrofon cały czas był włączony!
Uczestnicy spotkania natychmiast usłyszeli jej wesoły śpiew i choć dla niej samej był to moment krępujący, dla pozostałych okazał się raczej powodem do śmiechu niż złości.
Zorientowawszy się, co się stało, kobieta wybuchnęła szczerym, choć nieco wstydliwym śmiechem. Ten spontaniczny moment wyraźnie pokazał, że w jej firmie panuje przyjazna atmosfera, bo nikt nie potraktował wpadki poważnie. Wręcz przeciwnie, ta zabawna sytuacja rozluźniła spotkanie.
Filmik podbija sieć
Cała historia nie zakończyła się jednak w gronie współpracowników. Kobieta postanowiła podzielić się nagraniem na TikToku, gdzie filmik został obejrzany już ponad 300 000 razy.
Internauci byli zachwyceni uroczym psem, którego radosny pyszczek skradł całe show. Wielu użytkowników podkreślało, że takie momenty są kwintesencją domowej pracy zdalnej.
Ta zabawna wpadka tylko udowadnia, że relacje z czworonogiem mogą wnieść do codzienności nieco więcej uśmiechu – nawet podczas formalnych spotkań służbowych.