59-letnia zdobywczyni Oscara ogłosiła na Instagramie, że trzeci mały kociak znalazł u niej schronienie. W poście aktorka pokazała kilka zdjęć, na których trzyma maleńkiego, trzytygodniowego czarno-białego kociaka.
„Mówiłam wam, jestem prawdziwą Catwoman! Kolejny mały aniołek pojawił się w moim ogrodzie! Pomóżcie mi znaleźć dla niego imię” – napisała, dodając, że kociak już w pełni się zadomowił.
Catwoman w prawdziwym życiu
Na zdjęciach Halle Berry ubrana jest w czarną jedwabną piżamę i szeroko się uśmiecha, dumnie prezentując nowego towarzysza. Na innych zdjęciach widać kociaka bawiącego się w kolorowym tunelu.
Szybko pojawiły się liczne propozycje imion od internautów, nawiązujące do kariety gwiazdy. „Halle Purry”, „Batman” lub „Perry”, to tylko niektóre z propozycji.
Aktorka potwierdziła w komentarzach, że kociak na pewno u niej zostanie.
Rola, która zmieniła jej życie
W wywiadzie dla Entertainment Weekly w lipcu 2024 roku aktorka wyznała, jak bardzo rola Catwoman w 2004 roku zmieniła jej podejście do kotów. „Zakochałam się w nich dzięki temu filmowi” – wyjaśniła gwiazda, określająca się wcześniej jako „miłośniczka psów”.
Już w czerwcu 2024 roku opowiedziała, że przyjęła dwa kociaki, Bootsa i Coco, które znaleziono w jej ogrodzie razem z matką i rodzeństwem. Kotka została wysterylizowana, a następnie wypuszczona na wolność, podczas gdy dwa małe, stały się pełnoprawnymi członkami rodziny.
Dziś, otoczona przez kilka kotów i dwa labradoodle, Halle Berry nie wyobraża sobie domu bez tej futrzanej gromadki. „Jestem w 100% Catwoman” – podsumowuje, wierna roli, która dwie dekady później nadal wpływa na jej codzienne życie.