Reklama

Kot je z miski

Karma kota codziennie znika z miski. Gdy opiekunka nakrywa złodzieja, nie może przestać się śmiać

Przez Marcelina Smugowska Redaktor

Opublikowano

Pewna kobieta podzieliła się w mediach społecznościowych zagadkową (i bardzo zabawną) historią, która przydarzyła się jej kotu. Wszystko zaczęło się, gdy zorientowała się, że karma, którą zostawia dla kota znika bez śladu, zanim ten zdąży ją zjeść.

Aby przyłapać złodzieja, zatroskana właścicielka, postanowiła czuwać wieczorem przy misce swojego pupila. Kiedy odkryła, kto jest takim łakomczuchem, wprost przecierała oczy ze zdumienia!

Nieproszony gość

Początkowo kobieta myślała, że to jej kot podjada z miski pod osłoną nocy. Nic bardziej mylnego. Po kilku minutach obserwacji właścicielka zauważyła wielką ropuchę poruszającą się po cicho w kierunku miski i pochłaniającą jej zawartość jak gdyby nigdy nic. 

Zaskoczona, ale rozbawiona całą sytuacją, postanowiła nadal umieszczać karmę dla kota w tym samym miejscu, nawet jeśli miałoby to oznaczać karmienie ropuchy. Z czasem się okaże, co mysli o tej decyzji  jej kot!

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?