Reklama

kotek i stopa

Cudem ocalony kociak nie chce opuścić ani na krok kobiety, która uratowała mu życie (video)

Przez Anna Zielińska-Hoşaf Behawiorysta kotów

Opublikowano

Maleńka, umierająca kotka trafia do schroniska. Doświadczona wolontariuszka dokonuje jednak cudu, a uratowany kotek odtąd nie odstępuje jej ani na krok.

Gdy maleńka niebieskoszara koteczka przybyła do schroniska Rescued Treasures w Las Vegas, pracownicy bali się, że są to jej ostatnie chwile.

Przyjechała do azylu z trojgiem rodzeństwa. Kotka była najmniejsza z miotu, najsłabsza, cierpiała na anemię i infekcję dróg oddechowych.

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Na granicy życia i śmierci

Niknąca w oczach kotka dostała się w końcu pod opiekę Patricii Liki, która miała wieloletnie doświadczenie w zajmowaniu się tak chorymi kociętami.

Nawet Patricia obawiała się, że koteczka nie przeżyje. „Była krucha i miała ogromną niedowagę” – powiedziała wolontariuszka w rozmowie z Love Meow. Choć kotka miała już 6 tygodni, wciąż ważyła zaledwie ćwierć kilograma!

Waleczna i wdzięczna

Patricia jednak nie dała za wygraną. Rozpoczęła się walka z chorobą i osłabieniem kociaka. Mimo złego stanu, mała mruczała z zadowolenia za każdym razem, gdy opiekunka głaskała ją i brała na ręce. W końcu otrzymała też imię – Pawly (Łapka), ponieważ była również niepełnosprawna. Jedna z jej łapek jest zdeformowana i brakuje jej stopy.

Po kilku dniach intensywnej opieki Pawly w końcu odżyła. Pewnego dnia niespodziewanie zaczęła bawić się, wesoło skakać i biegać po całym mieszkaniu. „Gdy tylko poczuła się lepiej i wstąpiła w nią energia, natychmiast zaczęła dokazywać” – powiedziała Patricia.

Pawly zdaje się wiedzieć, komu zawdzięcza życie. Podąża za Patricią krok w krok, niczym cień. Rano wita ją, gdy wstaje z łóżka, w ciągu dnia bawi się, wieczorem zwija się w kłębek na łóżku, aby zasnąć obok opiekunki. A zdeformowana łapka w ogóle nie przeszkadza jej w psotach!

Źródło: TheAnimalRescueSite
 

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?