Jedna z mieszkanek Krakowa na swoim progu znalazła kartonowe pudełko. Nie zdziwiło jej to, bo czekała na przesyłkę. Zabrała więc paczkę do domu i na szczęście od razu zabrała się do jej rozpakowywania.
W środku zamiast zamówionego towaru znajdowała się bowiem kocia mama i jej troje dzieci.
Podrzucone życie
Ktoś podrzucił kobiecie na próg młodą kocią mamę i jej dzieci. Najwyraźniej była to osoba, która wiedziała, że kobieta kocha koty i nie da im zginąć, a sama chciała pozbyć się niechcianego problemu.
Niestety znalazczyni paczki ma już sama sześć kotów, nie mogła więc zachować kolejnych. Zadzwoniła do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Młoda mama
Po zbadaniu kotki przez weterynarza okazało się, że mama jest naprawdę bardzo młoda. To najprawdopodobniej jej pierwszy miot. Kotka była bardzo wystraszona, a jej cała głowa była wprost pokryta kleszczami.
Maluchy miały zaledwie 4 tygodnie. Cała czwórka czuje się jednak dobrze, a kiedy maluchy będą nieco większe, będą poszukiwać nowych domów adopcyjnych.
Jedno z kociąt ma na to szczególne szanse, bo jego urocza plamka w kształcie serduszka na pewno podbije czyjeś serce. Mama, Różyczka, to niestety czarna kotka, a takie mają najmniejsze szanse na adopcje.
Trzymamy jednak kciuki by i do niej odezwało się szczęście.
