Mała Sosuke została porzucona przez matkę. Jej historia zaczęła się wprawdzie tragicznie, ale życie przyniosło jej niespodziankę – nową i kochającą rodzinę. W efekcie, z zadowolenia kociak zmienił kolor!
Kiedy mały kociak został przyniesiony do schroniska, jego sierść była popielata. Maluch wyglądał jak kot o niebieskim umaszczeniu i wydawało się, że taki pozostanie.
Okazało się jednak, że pigmentacja kotka wynikała ze stresu, którego doświadczyła jego mama, nosząc go jeszcze w łonie. Taki sam kolor miało całe rodzeństwo malucha (którego jednak niestety nie odnaleziono).
Sosuke zmienia kolor
Kiedy Sosuke znalazła się w schronisku, nie czekała długo na nową rodzinę. Któż oparłby się słodkiemu kociakowi? 8-tygodniową kotkę zaadooptowała Ashlee, która zabrała ją do domu. Po kilku miesiącach do schroniska przyszły zaskakujące fotografie – Sosuke była całkowicie czarna. Miała tylko biały krawacik. Co stało się z niebieskim kotem?
Febra sierści – fever coat u kotów
Okazało się, że niebieska sierść była wynikiem depigmentacji spowodowanej zmianami chemicznymi składu krwi, które w tym przypadku wynikały prawdopodobnie z wysokiego poziomu stresu oraz niedożywienia matki kocięcia.
Zjawisko to nazywa się febrą sierści (eng. fever coat) i może być wywołane również przeprowadzką do innego klimatu, nieodpowiednim leczeniem chorego kota, zastosowaniem zbyt chłodnej szczepionki lub innymi czynnikami wpływającymi na kondycję krwi. Zdarza się również u dorosłych kotów.
Jeśli matka jest w ciąży zestresowana to zarówno w jej krwi jak i mleku pojawiają się składniki odpowiedzialne za pojawienie się febry sierści.
Jeśli kotu zapewni się odpowiednie warunki, to po kolejnym linieniu sierść wraca do normy i staje się znów czarna. I tak właśnie stało się z Sosuke.