Choć na pierwszy rzut oka tego biednego zwierzaka idącego ulicą można pomylić z psem, tak naprawdę jest to czarny niedźwiedź. Ten gatunek niedźwiedzi zamieszkuje górzyste i leśne tereny Ameryki Północnej (od północnej Kanady do Florydy i Meksyku).
W 2022 roku w Północnej Wirginii (USA) pojawiało się wiele doniesień o niedźwiedziach cierpiących na świerzbowiec.
Chore niedźwiedzie
Według informacji podanych przez portal wtop.com w 2018 roku odnotowano 10 przypadków świerzbowca. W listopadzie 2022 roku zgłoszono ponad 100 takich przypadków.
"Chodzi tylko o te niedźwiedzie, które zauważają ludzie. Jesteśmy pewni, że w lesie jest jeszcze wiele chorych niedźwiedzi, które nie napotykają człowieka" - powiedziała Katie Martin, biolog z Virginia Department of Wildlife Resources.
Walka z chorobą jest bardzo trudna, bo trudno odizolować od siebie chore osobniki. Władze apelowały, aby usunąć karmniki dla ptaków, wokół których często gromadzą się niedźwiedzie.
"Prowadzimy projekt badawczy, aby przyjrzeć się wskaźnikom przemieszczania się niedźwiedzi, które są zarażone świerzbem. Chcemy wiedzieć jak i gdzie przemieszczają się te osobniki, w porównaniu do zdrowych niedźwiedzi" - dodaje Katie Martin
Na szczęście wiele z nich jest w stanie przetrwać tę przykrą przypadłość. Nie wiadomo, czy wynika to z uwarunkowań genetycznych, czy może z diety.
Świerzb u zwierząt domowych
Świerzb jest zakaźną chorobą pasożytniczą, na którą narażone są również zwierzęta domowe, zarówno psy, jak i koty. Zdarzają się też przypadki zarażenia ludzi.
Objawem świerzbowca są przede wszystkim zmiany skórne, którym towarzyszy silny świąd. Początkowo występuje rumień, z czasem powstają strupy i wyłysienia.