Pirenejskie psy górskie to silne i pracowite zwierzęta. Pomagają przy pracy i przede wszystkim pilnują żywego inwentarza 24 godziny na dobę. Zrozumiałe więc jest, że czasem bywają bardzo zmęczone i jedyne, o czym marzą, to sen.
Nie spodziewają się jednak, że podczas gdy smacznie śpią, ktoś może je wykorzystać jako opłotek do konkursu skoków z przeszkodami. Tak właśnie było w przypadku tego pięknego pirenejczyka.
Skok przez psie łapki
Psy pirenejskie są zwierzętami nocy, to wtedy ich zmysły się wyostrzają, by skutecznie chronić śpiącą trzodę. Dlatego zdarzają im się długie drzemki w ciągu dnia.
Pewien pirenejczyk po ciężkiej pracy marzył tylko o tym, by położyć się i jak najszybciej zasnąć. Tak też się stało, ledwo doliczył do dwóch owiec i już był w objęciach Morfeusza.
Tymczasem młode kózki, których pilnuje na co dzień, postanowiły urządzić sobie olimpiadę ze skokami z przeszkodami jako główną atrakcją.
Oczywiście kozy chciałyby się pobawić ze swoim stróżem, ale mu ani się to śni (dosłownie!). Jednak kózkom to nie przeszkadza. Mogą zaangażować psa w zabawę bez jego aktywnego udziału. Wystarczy, żeby się nie ruszał.
Kozy zaczęły biegać wokół psa, obwąchiwać go, jakby sprawdzały, czy na pewno śpi. Kiedy upewniły się, że stróż już dawno jest w świecie marzeń sennych, zaczęły skakać nad nim jedna po drugiej.
Wymyślały co nowsze konkurencje: skok nad psem, skok obok psa, skok przez jego łapy, bieg wokół… Koziej kreatywności nie było końca. W pewnym momencie zaczęły nawet zawadiacko beczeć, może żeby sprowokować psiego czworonoga?
A co na to pies? Nawet jeśli nie spał, to nic sobie nie robił z tych kozich wygłupów. Najwidoczniej była to dla niego normalka.
To niesamowite i piękne, w jakiej symbiozie potrafią żyć ze sobą zwierzęta.
