Początki tej historii sięgają 2013 roku. To wtedy Pan Tadeusz spacerował po lesie z psem, gdy nagle z nieba spadła mu…
Wiewiórka!
Rude zwierzątko spadło prosto z drzewa. Mężczyzna od razu sprawdził, czy wiewiórce nic się nie stało. Okazało się, że gryzoń pilnie potrzebował pomocy, ledwo się poruszał. Wtedy Pan Tadeusz postanowił przygarnąć maluszka i zapewnić mu wszystko, czego potrzebował.
Niewiarygodna przyjaźń
Wiewiórka otrzymała imię Pitek. Pan Tadeusz troskliwie się nim zaopiekował. Codziennie podawał najlepszy pokarm — orzeszki, gruszki, a nawet kozie mleko.
Pitkowi bardzo spodobało się nowe życie. Zwierzątko za nic nie chciało wracać do dzikiej przyrody. Mężczyzna również przywiązał się do gryzonia i nie chciał się z nim rozstawać.
Wiewiórka polubiła się także z psem Pana Tadeusza. Całą trójką chodzą na spokojne spacery po lesie, gdzie Pitek obserwuje świat z ramienia mężczyzny.
Hit Internetu
Historia niesamowitej więzi między człowiekiem a wiewiórką, stała się międzynarodową sensacją. W 2016 roku amerykański serwis NowThis opublikował krótkie wideo, obrazujące tę piękną relację.
Nagranie odtworzono prawie 60 milionów razy. W komentarzach Internauci dzielą się swoimi przygodami z wiewiórkami. Okazuje się, że wiele osób miało przyjemność zaprzyjaźnienia się z tymi wyjątkowymi gryzoniami.
Sami zobaczcie to urocze trio: