Steve Greig opiekował się w swoim życiu tylko jednym psem. Gdy jego czworonożny przyjaciel odszedł za tęczowy most, mężczyzna przeżywał bardzo trudne chwile.
Z tęsknoty za zwierzakiem, Steve zdecydował się na podjęcie niezwykłej decyzji: wsiadł do samochodu i pojechał prosto do najbliższego schroniska dla zwierząt.
Steve miał jedno życzenie – adoptować psa, którego nikt nie chce.
Bez chwili zastanowienia, wolontariusze wskazali mężczyźnie odpowiedniego kandydata – 12-letniego Kłapouchego, chihuahua, który ma niesprawne wszystkie nogi i wadę serca. Wszyscy obawiali się jednak, że po pierwszym spotkaniu z psem Steve zmieni zdanie.
Adoptuje zwierzęta, których nikt nie chce
Ostatecznie Steve zaadoptował chorego pieska, jednak nie był to koniec jego schroniskowych podbojów. Co jakiś czas pojawia się w schronisku i nadal pyta o stare psy, których nikt inny nie chce adoptować.
Ponieważ jest wspaniałym opiekunem, schronisko godziło się na kolejne adopcje. W tej chwili mieszka z nim 10 psów, świnia, królik i kurczak. Wszyscy członkowie tej zwierzęco-ludzkiej rodziny mają swoje problemy zdrowotne.
Steve wstaje o piątej rano i przygotowuje jedzenie dla swoich podopiecznych, ponieważ prawie każdy wymaga specjalnej diety. Steve wychował się w rodzinie, w której zwierzęta były traktowane jak przyjaciele, dlatego żadna zwierzęca choroba czy potrzeba nie jest mu straszna.
Na Instagramie już ponad milion obserwatorów śledzi codzienne przygody Steve'a i jego seniorów.