Ten uroczy piesek rasy chihuahua miał wielką ochotę na drzemkę we własnym legowisku, ale niestety - wyłożył się w nim jak król wielki kocur.
Piesek robił wszystko, żeby osiągnąć swój cel, ale jednocześnie przypadkiem nie urazić kota. Efekt jest komiczny!
Strategia "na paluszkach"
Pies postanowił więc przyjąć bardzo sprytną strategię. Zamiast wskoczyć prosto na legowisko, co zapewne zrobiłby, gdyby było puste, mały psiak zdecydował się na wejście na paluszkach i na dodatek... tyłem.
Na filmiku widać jak podchodzi nieśmiało do legowiska, subtelnie wsuwa do niego najpierw jedną łapę, a potem drugą, uważając, by nie dotknąć leżącego obok niego "tygrysa". Najwidoczniej ma nadzieję, że w ten sposób kot nie zorientuje się, co się dzieje.
Niestety — kot budzi się z drzemki i groźnie patrzy na psa jakby chciał powiedzieć "Halo mały, co ty tu wyprawiasz?".
Mimo to strategia pieska w końcu się opłaca. W końcu udaje mu się całkowicie wsunąć do legowiska bez dotykania kota i położyć się w kątku. Co za ulga!