Reklama

Diunka

Leżała w rowie, nie dając oznak życia. 10 dni później Diunka przeszła spektakularną przemianę (video)

Przez Iza Markowska

Opublikowano

Malutką Diunkę znalazła pani Ewelina podczas spaceru z psami.

Wszystko zaczęło się 10 dni temu, kiedy Pani Ewelina, spacerując ze swoimi psami, natrafiła na poruszający widok. 

Na poboczu drogi leżała mała istotka, prawie nie dając oznak życia. Wychudzone ciałko było ledwo widoczne w trawie, jednak na dźwięk ludzkiego głosu, zaczęło się ruszać. 

Walka o życie

Pani Ewelina zaopiekowała się psinką, a potem przekazała pod opiekę Fundacji Człowiek Dla Zwierząt.


Od tamtej chwili rozpoczęła się prawdziwa walka o życie suczki. Jej ciało było w opłakanym stanie – rany, wycieńczenie organizmu, wyniki krwi, które wróżyły niewiele nadziei.

Rany i gojące się kości świadczyły o tym, że psinka w rowie musiała spędzić około tygodnia. Trudno uwierzyć, że 2-kilogramowe ciało przetrwało tak długo bez wody, jedzenia, szczególnie w chłodne noce.

Dzięki staraniom wielu osób, Diunka przeszła dwie transfuzje krwi, a jej stan zaczął się stabilizować. Niestety, zdjęcia rentgenowskie ujawniły skomplikowane złamania dwóch tylnych łapek. Poszukiwania ortopedy, który mógłby podjąć się operacji, doprowadziły wolontariuszy do kliniki dr. Mederskiego.

Diunka ma już zoperowaną prawą łapkę, za miesiąc czas na lewą. Wola życia psinki okazała się niewiarygodna - zobaczcie, jak Diunka biega mimo chorych łapek

Fundacja zbiera pieniądze na dalsze operacje, badania, pobyt w klinice i rehabilitację. Każda wpłata jest cenna.

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?