Pewnego majowego poranka, pracownicy schroniska Ara w Évry mieszczącego się w Essonne (Francja) rozpoczęli dzień w bardzo nieprzyjemny sposób.
Przed schroniskiem leżała sterta kocich rzeczy. Paczka karmy, miska i duża plastikowa torba. Ratownicy myśleli, że znajdą w niej więcej darowizn. Niestety, bardzo się mylili.
Przykra niespodzianka na dnie torby
Na dnie plastikowej torby czaił się pręgowany kot. Przerażone zwierzę nawet nie próbowało uciekać. Było zupełnie straumatyzowane.
Na szczęście pupil był już w dobrych rękach. Ratownicy zabrali kicię do schroniska i otoczyli troskliwą opieką. Niestety ciągle się zastanawiają, czy kot był w torbie od początku sam. Może był tam inny mruczek, który zdążył wcześniej uciec?
Tego niestety schronisko już się nie dowie. Całą energię poświęcają jednak uratowanemu kotu, aby znaleźć mu kochający dom.