Koci katar, to choroba, która często zabiera najmłodsze kocięta i jest też częstym powodem śmierci zwierząt w schroniskach i hodowlach. Czy dzięki badaczom z UJ być problemem?
Koci katar jest wywoływany przez kocie wirusy FHV-1 lub FCV. Obecnie w leczeniu kociego kataru stosuje się jedynie leki objawowe – przeciwzapalne i przeciwgorączkowe, a jeśli dojdzie do powikłania z infekcją bakteryjną, również antybiotyki.
Niestety nie ma leku, który oddziaływałby bezpośrednio na wirusa, dlatego kot albo sobie z chorobą poradzi, albo nie. Mało tego, jeśli przeżyje, może stać się nosicielem wirusa, który będzie zagrożeniem dla innych kotów.
Badacze UJ zidentyfikowali związek, który stosowany jest również u ludzi, a który może skutecznie zwalczać również koci katar. To sulfonowa pochodna polistyrenu.
Dobre wyniki terenowe leku
Związek odkryty przez badaczy wypróbowano na 26 kotach cierpiących z powodu ostrego i przewlekłego kociego kataru. Jak przekazuje prof. Krzysztof Pyrć, który jest jednym z założycieli spółki odpowiedzialnej za rozwój produktu, lek się sprawdził a stan zdrowia zwierząt uległ znaczącej poprawie.
Niestety data ewentualnego wejścia leku do obrotu nie jest znana, ale wg profesora są szanse na to, że lek faktycznie wejdzie do sprzedaży w najbliższym czasie.