Schronisko PAWS Chicago niedawno otrzymało pilne zgłoszenie dotyczące domu, w którym właściciel stracił kontrolę nad liczbą zwierząt. W środku znajdowało się około 30 kotów, które potrzebowały natychmiastowej pomocy.
Bezbronne kocięta
Ratownicy PAWS zdołali ocalić dorosłego kota i 11 kociąt, ale pozostałe zwierzęta wciąż czekają na swoją szansę na nowe życie. Wśród uratowanych maluchów jeden kociak od razu przykuł uwagę wszystkich.
Jest to kociak o imieniu Craisin, który jest całkowicie pozbawiony futra. Nikt nie wie, dlaczego kociak nie ma sierści.
Weterynarze dokładnie przebadali kociaka. Okazało się, że nie cierpi na świerzb ani inne schorzenia powodujące utratę sierści. Jest zdrowy, pełen energii i wyjątkowo towarzyski.
Kot-wilkołak czy ofiara stresu?
Brak sierści u kotów może być efektem mutacji genetycznej genu KRT71 – tej samej, która odpowiada za wygląd ras takich jak sfinks. Niektórzy internauci zasugerowali, że Craisin może być kotem rasy lykoi, czyli tzw. „kotem-wilkołakiem” – zwierzęciem o charakterystycznym, przerzedzonym umaszczeniu.
Jednak ratownicy nie wykluczają, że utrata sierści Craisin jest wynikiem silnego stresu. Istnieje szansa, że w nowym, bezpiecznym domu jego futerko zacznie odrastać.
Kociak, który kocha ciepło i bliskość
Jak większość kotów bez sierści, Craisin jest bardzo wrażliwy na zimno. Opiekunowie z PAWS uszyli mu więc malutki sweterek z wyciętej skarpetki. Mimo to, jego ulubionym sposobem na ogrzanie się jest przytulanie do rodzeństwa.
Chociaż Craisin skradł serca wielu osób od momentu przybycia do schroniska, on i jego bracia oraz siostry wciąż czekają na swoje wymarzone domy. Mamy nadzieję, że nie będą musiały czekać długo!
