W gminie Prochowice, pseudohodowca psów został skazany na rok więzienia w zawieszeniu, a jego zwierzęta trafiły w bezpieczne ręce.
Horror w Cichoborzu
Przed rokiem inspektorzy i wolontariusze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Legnicy przeprowadzili dramatyczną akcję ratunkową w miejscowości Cichobórz, gdzie odkryto 36 psów trzymanych w skrajnie złych warunkach.
Psy, zaniedbane, głodne i pozbawione opieki weterynaryjnej, były przetrzymywane w ciasnych kojcach, a niektóre nawet na łańcuchach, bez dostępu do wody i jedzenia.
Sąd, oprócz nałożenia nadzoru kuratorskiego i 10-letniego zakazu posiadania zwierząt, orzekł również o przepadku wszystkich psów oraz zobowiązał oskarżonego do zapłaty 10 tys. zł nawiązki na rzecz TOZ. Wolontariusze z TOZ Legnica, którzy osobiście ratowali zwierzęta, nie kryli wzruszenia podczas ogłoszenia wyroku. Oskarżony, mimo szokujących dowodów, nie okazał skruchy ani refleksji.
Warunki, w jakich przetrzymywano zwierzęta, były przerażające: zapchlone, brudne psy, pozbawione opieki, cierpiące na powikłania zdrowotne z powodu braku odpowiedniego żywienia. Według lekarzy weterynarii, niektóre szczenięta były tak wychudzone, że ich brzuchy były zapadnięte.
Właściciel pseudohodowli, traktując psy jak maszynki do zarabiania pieniędzy, nie tylko zaniedbał ich potrzeby, ale również hormonalnie pobudzał suki do częstszej cieczki, co prowadziło do agresji w stadzie.
Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy, psy przeszły leczenie i socjalizację, a część z nich trafiła już do nowych, kochających domów.
