Mały piesek, najprawdopodobniej oszalały ze strachu na skutek sylwestrowych strzałów, znalazł się w głębokiej na 2 metry studzience deszczowej.
Pies w pułapce
Właz nie został zabezpieczony i biegnący pies po prostu do niej wpadł. Na szczęście dobra dusza zawiadomiła straż pożarną, a strażacy z OSP Racławice Śląskie stanęli na wysokości zadania.
2 stycznia do OSP Racławice Śląskie wpłynęło zgłoszenie o psie pozostającym na dnie studzienki deszczowej. Ekipa od razu podążyła na miejsce.
Piesek był mocno wystraszony, ale na szczęście niczego sobie wpadając do 2 metrowego dołu nie złamał. Dzięki temu, że sama studzienka była szeroka, akcja ratunkowa przebiegła bez zakłóceń. Wystarczyła drabina i jeden dzielny strażak, który zdecydował się wyciągnąć przerażonego zwierzaka.
Sylwestrowe żniwo
Nie wiadomo jak piesek znalazł się w studzience, ale biorąc pod uwagę bliskość Sylwestrowej nocy można podejrzewać, że uciekł ogłuszony i przestraszony sylwestrowymi wystrzałami.
Każdego roku w ten sposób ginie wiele zwierząt. Większość się odnajduje, ale dla kilku rodzin także tegoroczny Sylwester będzie oznaczać pożegnanie z ukochanym czworonogiem.