W wyniku wybuchu ognia w jednym z mieszkań wielorodzinnego budynku cztery osoby zostały ewakuowane, a kolejne osiem samodzielnie opuściło budynek. Strażacy, którzy dotarli na miejsce, zauważyli w jednym z pomieszczeń klatkę z nieprzytomnym psem.
„W trakcie akcji dogaszania zauważyliśmy psa, który stracił przytomność wskutek wysokiej temperatury i dymu. Natychmiast przystąpiliśmy do ratowania zwierzęcia” – relacjonuje Arkadiusz Marks, strażak z OSP Zblewo i ratownik medyczny, w rozmowie z “Dziennikiem Bałtyckim”.
Bohaterowie na służbie
Pies, po ochłodzeniu, intubacji i podaniu tlenu, odzyskał przytomność, a jego stan szybko się poprawił. Arkadiusz Marks, który w swojej karierze ratowniczej zdobył umiejętności udzielania pierwszej pomocy zwierzętom, wykorzystał swoje doświadczenie w tej interwencji.
Ta akcja nie tylko podkreśla gotowość strażaków do ratowania ludzi, ale także ich empatię i troskę o zwierzęta. Dzięki szybkiej reakcji i profesjonalnej pomocy, pies wrócił bezpiecznie do swoich właścicieli.
Arkadiusz Marks jest częścią Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej w Gdańsku, która regularnie uczestniczy w akcjach ratowniczych, także poza granicami kraju, jak ostatnia pomoc poszkodowanym w Turcji po trzęsieniu ziemi.
„To nie jest tylko praca, to moja pasja” – dodaje mężczyzna.