Z pozoru niewinny, zwyczajny spacer opiekuna i jego suczki rasy eurasier o imieniu Yini niespodziewanie zamienił się w koszmar.
Mężczyzna nie zauważył, że w trakcie spaceru jego suczka znalazła coś na ziemi i łapczywie to połknęła. Zdjęcie rentgenowskie wykonane w klinice weterynaryjnej ujawniło wstrząsającą prawdę.
Śmiertelna pułapka na psy
Na początku grudnia 2024 roku 62-letni mieszkaniec Bremy jak zwykle wyprowadzał na spacer swoją suczkę Yini. W pewnym momencie pies znalazł na trawniku kawałek klopsika i łapczywie go połknął. Opiekun nie zdążył zareagować – dopiero w klinice weterynaryjnej okazało się, jak niebezpieczna była to sytuacja.
W żołądku Yini utknęła… żyletka!
Kilka godzin później sunia trafiła na stół operacyjny – weterynarze walczyli o jej życie.
Ranny opiekun i apel kliniki
Okazało się, że nie tylko Yini padła ofiarą perfidnej pułapki. Jej właściciel, próbując wyrwać klopsika z pyska psa, poważnie zranił się w dłoń.
Personel kliniki nie krył oburzenia. Na swoim profilu społecznościowym zamieścił pilne ostrzeżenie:
Kolejne przynęty? Policja ostrzega
Po tym dramatycznym zdarzeniu policja w Bremie wydała ostrzeżenie dla właścicieli psów. Wkrótce po incydencie zgłosiła się kolejna osoba, która znalazła na trawniku podobnie spreparowaną przynętę.
Funkcjonariusze apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i zalecają:
- Stałe obserwowanie psa podczas spaceru.
- Nie dotykanie podejrzanych przedmiotów – zamiast tego natychmiastowe zgłaszanie ich odpowiednim służbom.
- W przypadku objawów zatrucia lub urazu – jak najszybsze udanie się do kliniki weterynaryjnej.
Tym razem Yini miała szczęście – pomoc przyszła w porę. Ale ile takich niebezpiecznych przynęt znajduje się jeszcze w Bremie?
Policja prowadzi śledztwo i prosi mieszkańców o wszelkie informacje, które mogą pomóc w namierzeniu sprawcy.