Reklama

rentgenowskie zdjecie psa
© Instagram P. T.

Opiekun przyprowadza suczkę na zabieg kastracji, ale lekarz weterynarii odkrywa szokującą prawdę

Przez Aleksandra Kupras Redaktor

Opublikowano

„Sytuacja jest surrealistyczna, czujemy ogromną złość” - napisali w mediach społecznościowych lekarze weterynarii, do których trafiła ta suczka.

Pewien mężczyzna umówił się na sterylizację swojej suczki. Klinika La Flamenca w Granadzie (Hiszpania), akurat oferowała darmowe zabiegi w ramach kampanii kastracyjnej.

Sprawdź, gdzie w Polsce możesz wysterylizować psa za darmo

Gdy mężczyzna przybył do kliniki, zadawał wiele pytań. „Na początku dotyczyły one sterylizacji, ale później skupił się na czymś innym” - powiedziała placówka w rozmowie z hiszpańskim portalem Wamiz. 

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Szantaż emocjonalny

Mężczyzna wyznał, że suczka często ucieka z podwórka, a nawet zaatakowała owce sąsiadów. 

„Przyznał, że myśli o oddaniu pupila do schroniska lub eutanazji” - relacjonuje klinika. 

Zabicie zdrowego psa jest w Hiszpanii nielegalne, więc lekarze oczywiście odmówili.

„To była surrealistyczna sytuacja. On chciał się pozbyć tej suczki. Przez godzinę stosował szantaż emocjonalny” - dodali lekarze z La Flamenca. 

perritaabandonada

 ©CV La Flamenca

Nowy dom 

Zdenerwowany mężczyzna opuścił placówkę, zostawiając w niej psa. Nie chciał zapłacić nawet 10 euro za zmianę właściciela. Na szczęście suczka szybko znalazła nowych opiekunów, którzy nazwali ją Tana i przygarnęli do domu w Maladze.  

tanaadoptadaenelcampo

©A. 

Pilna operacja

Tana cieszyła się nowym życiem. Wychodziła na spacery, dobrze jadła i chętnie wylegiwała się na łóżku. Jej sielankę przerwał wypadek. Suczka została potrącona przez samochód. Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia. 

Uderzenie spowodowało, że Tana miała złamaną jedną nogę, a operacja była bardzo kosztowna — wynosiła aż 1300 euro. Lekarz z Malagi sugerował nawet eutanazję suczki.

Nowa rodzina nie wiedziała, co robić. Nie chcieli żegnać się z Taną. 

Na szczęście siła Internetu zadziałała. Dzięki zbiórce udało się zebrać kwotę na uratowanie suczki.

Na początku kwietnia suczka wróciła do domu — cała i zdrowa!

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?