Reklama

Nauczycielka chce zostać kotem
© dailymail.co.uk

Szokujące sceny w australijskiej szkole – uczniowie nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli podczas lekcji

Przez Aleksandra Kupras Redaktor

Opublikowano

Dziwaczne zachowanie nauczycielki w jednej z australijskich szkół wywołało oburzenie. Została zwolniona w trybie natychmiastowym. 

Zdjęcia nauczycielki z czarno-białą opaską z kocimi uszami obiegły w ostatnich dniach media społecznościowe i wywołały burzliwą dyskusję w mediach społecznościowych. Czy takie zachowanie na lekcji jest rzeczywiście bulwersujące, czy może nie powinno oburzać? 

Jeśli zapytać samą nauczycielkę, to z pewnością twierdziłaby, że nic się nie stało. Chociaż być może broniłaby tego stanowiska pazurami i zębami. Australijka identyfikuje się bowiem… jako kot.

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Kocie uszy, syczenie i oblizywanie dłoni

Uczniowie Marsden State High School w Brisbane w Australii nagrali nauczycielkę, jak syczała na lekcji, gdy udzielali złych odpowiedzi lub nie byli uważni. Według ich zeznań miała również podczas lekcji lizać sobie dłonie.  

Na tym jednak dziwaczne zachowanie kobiety się nie skończyło: Nosiła smycz z napisem „Purr” (ang. „mruczeć”) i opaskę z kocimi uszami. Nauczycielka nazywała siebie „Pani Mruczek” i tak mieli zwracać się do niej uczniowie.

Rodzice donoszą również, że nauczycielka poprosiła jedną z dziewczynek o mruczenie, aby dostać lizaka.

Rodzice i uczniowie zszokowani – konta szkoły dezaktywowane

Wielu rodziców było zszokowanych. Jedna z matek stwierdziła: „Chcę, żeby moje dziecko miało nauczycieli, których może podziwiać – a nie takich, którzy noszą kocie uszy!”.

Zaniepokojona ciotka jednego z uczniów podkreśliła: „Na mojego siostrzeńca syknięto, bo nie potrafił odpowiedzieć na pytanie. To obrzydliwe!”.

Po fali oburzenia szkoła dezaktywowała możliwość komentowania na swoich kanałach w mediach społecznościowych, aby nie podsycać burzliwych dyskusji. 

Nauczycielka już nie wróci

W miniony poniedziałek nauczycielka nie pojawiła się już na lekcji i więcej nie wróci do szkoły. 

Rzecznik Departamentu Edukacji powiedział, że takie zachowanie „jest niedopuszczalne w szkołach państwowych Queensland”.

„Szkoła jest świadoma obaw rodziców, a dyrektor poruszył tę kwestię bezpośrednio z nauczycielem” - czytamy w oświadczeniu „Nauczyciele muszą przestrzegać najwyższych standardów profesjonalizmu i etyki”.

Udawanie kota na lekcjach nie mieści się w tych ramach. 

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?