Reklama

głodny apatyczny pies
© Straż miejska

Ofiara obojętności. Temu psu nie dano żadnych szans

Przez Anna Zielińska-Hoşaf Behawiorysta kotów

Opublikowano

Tragiczny widok ukazał się oczom strażników miejskich, którzy zostali wezwani na interwencję na jedną z posesji w Gdańsku Osowej. Skrajnie zaniedbany pies nie przeżyłby, gdyby nie zgłoszenie mieszkańców do ekopatrolu.

Bardzo często wystarczy jedno zgłoszenie w sprawie zaniedbanego zwierzęcia, aby uratować mu życie. 

Zabija nie tylko obojętność właścicieli, którzy nie powinni nimi być – zabija też obojętność tych, którzy widzą znęcanie się nad zwierzęciem i nie reagują. Tym razem na szczęście było inaczej.

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Brudny, apatyczny i głodny – interwencja w ostatniej chwili

16 kwietnia br. do referatu ekologicznego Straży Miejskiej w Gdańsku wpłynęło zgłoszenie z prośbą o interwencję na jednej z posesji w Gdańsku Osowej. 

Zobacz video:

Gdy strażnicy przybyli na miejsce, ich oczom ukazał się obraz nędzy i rozpaczy – apatyczny, leżący nieruchomo pies w typie shih tzu był skrajnie zaniedbany, miał skołtunioną sierść, nie miał schronienia. Wyraźnie nikt się nim nie interesował. 

Zamiast wody miał do picia brudną, bliżej niezidentyfikowaną ciecz, do jedzenia natomiast rozmoczony chleb.

„Właścicielka” zrzekła się psa

Strażników wpuściła na teren posesji właścicielka, która stwierdziła, że pies został porzucony przez jej krewnego, a ona nie ma zamiaru dłużej się nim zajmować. Podpisała zrzeczenie się praw do zwierzęcia.

Pies trafił do gdańskiego schroniska „Promyk”, gdzie zapewniono mu opiekę weterynaryjną. Czeka na dom i ludzi, którzy go pokochają.

Niestety strażnicy nie znaleźli w obrębie posesji dwóch pozostałych zwierząt, których dotyczyło zgłoszenie. Przyznają, że być może psy zostały wcześniej zabrane lub ukryte. Dodają też, że wrócą ponownie w to miejsce, aby sprawdzić, co się stało z resztą zwierząt.

Fakt.pl

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?