Reklama

Owczarek podhalański przy budzie

Owczarek podhalański przy budzie

© KTOZ Kraków / Facebook.com

Interwencja na Podhalu. To, co zastano na tym podwórku nie mieści się w głowie

Przez Sabina Stodolak Redaktor

Opublikowano

Ta suczka owczarka podhalańskiego przeszła już tak wiele, a to nie koniec jej cierpienia. 

Krakowski KTOZ bywa wzywany do naprawdę trudnych przypadków. Nie inaczej było tym razem. Interwencja na Podhalu to wprawdzie nie odosobniony przypadek cierpienia zwierzęcia, ale każdy z nich to tragedia.

Dolina to suczka owczarka podhalańskiego. Powinna być radosnym odpowiedzialnym za obejście psem. Niestety przypięta na stałe do rozlatującej się budy, wychudzona i zaniedbana stanowiła obraz nędzy i rozpaczy, kiedy inspektorki KTOZ dotarły do gospodarstwa, w którym przebywała.

Sunia miała też na łapie guz oraz zakażoną ranę przy ogonie.

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Miałem zamiar ją uśpić

Kiedy dwie inspektorki przyjechały po psa, jej właściciel przyznał, że planował psa uśpić. Mimo tego, że chciał się go pozbyć na wizję oddania psa pod opiekę KTOZ nie zareagował entuzjastycznie.

Zobacz video:

Na odchodnym próbował ściągnąć psu obrożę. Nie udało się. Przez 12 lat zdążyła wrosnąć w szyję biednego psiaka.

Teraz Dolina przebywa już w bezpiecznych warunkach. Badanie weterynaryjne wykazało, że ma dodatkowo silna anemię oraz chore nerki. Kiedy poczuje się nieco lepiej, będzie czekać na nową rodzinę adopcyjną. Osoby zainteresowane losem tego starszego, doświadczonego psa proszone są o kontakt z KTOZ Kraków.

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?