Opiekunka niewielkiej suczki o imieniu Tina wyszła w Lubaniu (województwo dolnośląskie) na krótki spacer z psem. Z nieba lał się żar.
W pewnym momencie kobieta poczuła się źle i zasłabła. Jej pies nie stracił jednak czujności.
Tina biegnie po pomoc
May psiak zareagował błyskawicznie. Widząc, że z opiekunką jest źle, postanowił działać. Natychmiast pobiegł do najbliższej klatki schodowej i zaczął głośno ujadać.
Szczekanie Tiny zaalarmowało mieszkańców bloku, którzy wyszli sprawdzić, dlaczego pies tak głośno i bez przerwy ujada. Na szczęście sąsiedzi również okazali się spostrzegawczy i pomocni.
Ktoś dostrzegł leżącą nieopodal kobietę i natychmiast zaalarmował pogotowie, które szybko przybyło na miejsce.
Powodem zasłabnięcia okazało się odwodnienie. Szybka reakcja psa i pomoc sąsiadów uratowały jej życie. Tina nie zostawiła swojej opiekunki w potrzebie! To przykład tego, że każdemu z nas potrzebny jest taki przyjaciel na dobre i na złe.