Kiedy został zabrany do schroniska przez francuskie stowarzyszenie Les Miaous de Berriac, ten leciwy kot nie wyglądał najlepiej.
Potargane futro, zmęczony chód, matowe spojrzenie: kocur wydawał się dźwigać ciężar długiej tułaczki. Czy został porzucony na środku ulicy przed wakacjami? Czy był jednym z tych licznych starszych kotów, które stały się kłopotliwe i brutalnie porzucone?
Jego mikroczip identyfikacyjny ujawni prawdę
Jednak zespoły SPA w Carcassonne (Francja) postanowiły nie wyciągać pochopnych wniosków: jak w przypadku każdego znalezionego zwierzęcia, użyły czytnika mikroczipów elektronicznych w nadziei na sygnał. I tym razem zadziałał!
Identyfikacja starego kota pozwoliła odkryć zupełnie inną historię: kot nazywał się Leo, był zgłoszony jako zaginiony od ponad roku w krajowej bazie danych.
Jego właścicielka, powiadomiona telefonicznie, nie mogła powstrzymać łez. Straciła wszelką nadzieję na jego odnalezienie.
Wzruszające spotkanie z jego człowiekiem
Dzięki jego identyfikacji, ponowne połączenie było możliwe, a Leo mógł wrócić do domu po roku tułaczki.
Teraz będzie mógł starzeć się otoczony miłością i w bezpieczeństwie. W schroniskach tego typu historie są zbyt rzadkie: większość kotów, które trafiają do schronisk, nie jest ani zidentyfikowana, ani poszukiwana.
Historia Leo przypomina, jak istotna jest identyfikacja: jest obowiązkowa, ale przede wszystkim może w kilka sekund zmienić życie.