Premiera nowego „Supermana” ma zaskakujący efekt – wzrost zainteresowania adopcją psów. A wszystko za sprawą Krypto. Psa, który w filmie gra niebagatelną rolę i ma nawet swoją pelerynę!
Superpies to w filmie jeden z głównych aktorów. Biały miks sznaucera i teriera kradnie cały show głównemu bohaterowi filmu. Widzowie go kochają.
Na tyle mocno, że jak donosi serwis Google Trends, zajmujący się śledzeniem trendów wyszukiwani, wpisywanie przez użytkowników fraz takich jak „adopcja psa blisko mnie” wzrosły w USA o ponad 500%.
Słomiany zapał czy miłość na całe życie?
To, że amerykanie chcą adoptować psy cieszy, ale martwi to, że może to być zaledwie chwilowa moda. Taka, jaką obserwowaliśmy po Grze o Tron czy innych filmach, w których psy odegrały znaczące role.
Moda niestety przemija, a decyzja o adopcji psa, to poważne zobowiązanie na całe psie życie. Miejmy nadzieję, że Ci, którzy na fali zachwytu Krypto zdecydują się na własnego psa, wezmą za tę decyzję odpowiedzialność.
Krypto nie istnieje
Na koniec warto dodać, że filmowy pies nie jest grany przez konkretnego psiaka – to komputerowa kreacja! Wprawdzie ma swój pierwowzór w realnym świecie, którym jest pies Ozu należący do reżysera Jamesa Gunna, ale w procesie produkcji zmieniono mu kolor sierści na biały.
Ci zatem, którzy poszukują psa identycznego jak Krypto, mogą mieć trudność ze znalezieniem drugiego takiego egzemplarza.
454 psy adoptowane
Warner Bros też przyczyniło się do wzrostu zainteresowania adopcją.
Dzięki akcji promocyjnej, w ramach których w dniach 01-10.07 wytwórnia pokrywała koszty adopcji psów w jednej z organizacji z USA, udało się przekazać do nowych domów aż 454 psy! Mamy nadzieję, że to będą ich domy na zawsze!