Kiedy wyjeżdżamy na wakacje, psi hotel wydaje się najlepszym możliwym rozwiązaniem. Pies ma zapewnioną opiekę, rozrywki, wyżywienie, a my spokojną głowę. Chyba, że nasz pies to myśliwski wyżej, który bardzo, ale to bardzo nie chce być pozostawiony sam.
W Krakowie Straż Miejska przeprowadziła nietypową interwencję. Znaleziony przypadkiem bezdomniak okazał się bardzo mądrym, choć nieco niecierpliwym psiakiem.
Ucieczka z hotelu „na własną łapę”
O błąkającym się po osiedlu psie poinformował Straż Miejską jeden z mieszkańców. Pies był przestraszony i nie pozwalał się do siebie zbliżyć. Jednocześnie był to zadbany, rasowy pies, wiec było jasne, że raczej nie jest to bezdomniak.
Straż Miejska po przybyciu na miejsce znalazła psa, który jednak nie chciał podchodzić do nikogo. Sąsiedzi nie rozpoznali psa. Na szczęście na jednej ze stron internetowych funkcjonariusze znaleźli ogłoszenie o zaginionym, czekoladowym wyżle.
Okazało się, że psiak przebywał w oddalonym o 30 km od Krakowa hotelu. Najwyraźniej nie za bardzo się tam dobrze czuł i postanowił „na własną łapę” wrócić do domu. Opiekę nad psem przejęła córka przebywającej na urlopie opiekunki.
Cała historia skończyła się szczęśliwie dla psa i jego rodziny. Przyznać trzeba że orientację w terenie ten wyżej ma naprawdę bez zarzutu!