Dew, uroczy labrador to prawdziwy wagabunda. Pies uwielbia samotne spacery bez nadzoru swoich właścicieli. Jednak, na pierwszy rzut oka może się wydawać, że Dew zwyczajnie się zgubił. Tak też pomyślał Tyler.
“Podszedł do mnie, kiedy tankowałem samochód. Kiedy usiadł obok mnie od razu pomyślałem, że ten pies zaginął” - przyznał młody mężczyzna w The Dodo.
Nietypowy medal
Tyler postanowił zwrócić zgubę właścicielom, dlatego pierwsze, co zrobił to sprawdził jego obrożę. Miał nadzieję, że tam znajdzie dane kontaktowe. Jednak, to co zobaczył wprawiło go w zaskoczenie!
Co prawda, przy obroży czworonóg miał przyczepioną tabliczkę, ale nie było na nim adresu, za to wygrawerowana taka wiadomość: „Nazywam się Dew. Nie zgubiłem się. Lubię spacerować. Powiedz, żebym poszedł do domu”.
Tyler nie tylko był rozbawiony całą sytuacją, ale nie spodziewał się, że spotkał na swojej drodze lokalnego celebrytę. Dew jest bowiem znany z powodu swoich licznych eskapad.
Dew i jego przygody
Zamiłowanie Dew’a do samotnych spacerów nie wynika z faktu, że jego właściciele nie chcą go regularnie wyprowadzać. Wręcz przeciwnie! Pies zwyczajnie uwielbia odkrywać świat i zawierać nowe znajomości.
Opiekunowie psa bardzo dobrze znają temperament swojego pupila, dlatego wyposażyli go w tracker GPS. Dzięki temu mogą na bieżąco śledzić ruchy Dew’a.
Kiedy już zawrze nowe przyjaźnie i odkryje nowe miejsca, potulnie wraca do domu. Taki z niego obieżyświat!