Reklama

kot chester z opiekunka

Chester natychmiast zaakceptował swój nowy dom

© https://imgur.com/t/aww/G3zJ5

Kobieta z depresją adoptuje najsmutniejszego kota w schronisku. Po kilku miesiącach ich życie się zmienia

Przez Anna Zielińska-Hoşaf Behawiorysta kotów

Opublikowano

Adopcja kota ze schroniska nie jest prosta – jak wybrać jednego zwierzaka spośród tak wielu czekających na dom? Ta kobieta uznała, że poprosi o kota, który nie wzbudza niczyjego zainteresowania i praktycznie nie ma szans na adopcję.

22-letnia Madeleine nie miała łatwego życia. Jak opowiada jej starsza siostra, w ciągu dwóch lat straciła dwoje przyjaciół oraz ojca, rozpadł się jej związek i zakończyła karierę w balecie.

Potrzebowała wiernego przyjaciela, a te poszukiwania zawiodły ją do schroniska dla zwierząt. Madeleine nie szukała jednak najsłodszego czy najbardziej przyjacielskiego kota. Nie szukała nawet kota młodego…

Zmień zdjęcie swojego pupila w dzieło sztuki!
Próbuję !

Szansa dla staruszka

Gdy Madeleine odwiedziła schronisko, od razu zapytała o kota, który ma najmniejsze szanse na adopcję.

Zobacz video:
Wskazano jej 16-letniego Chestera – rudego, półdługowłosego kocurka, pozostawionego w schronisku przez opiekunkę, która wyjechała na studia.

Chester czekał w schronisku już rok, przycupnięty w kącie swojej klatki, niezwracający uwagi, nieśmiały i smutny…

Chester od razu zauroczył Madeleine, która do tej pory nie należała do „kociar”. Kocurek zmienił to w mgnieniu oka: „Wyglądał jak pluszowy miś. Po prostu musiałam go przytulić” - wspomina Madeleine.

Pracownicy schroniska upewniali się, że kobieta chce adoptować właśnie Chestera, sugerując, że kocurek większość życia ma już za sobą… Madeleine odpowiedziała na to, że żadne zwierzę nie powinno umierać w schronisku.

Wspaniały dom na kocią emeryturę

Nie tylko ze strony Madeleine była to miłość od pierwszego wejrzenia. Również Chester momentalnie nawiązał kontakt ze swą przyszłą opiekunką. Gdziekolwiek Madeleine by nie usiadła, wskakiwał jej na kolana. A gdy został przywieziony do domu, wystarczyło mu 5 godzin na pełną aklimatyzację.

Pomimo swego wieku, Chester lubił się bawić i jest ciekaw wszystkiego, co dzieje się dookoła. Uwielbiał także pieszczoty i układanie się na kolanach. Dzięki Chesterowi Madeleine nabrała znów chęci do życia i zaczęła tańczyć.

Nie wiemy, czy Chester jeszcze żyje, ale niech jego historia będzie przykładem na to, że warto dać szansę seniorom! Ich wdzięczność jest najcenniejszym skarbem.

My też gorąco zachęcamy do adopcji! Koniecznie zajrzyj do ogłoszeń adopcyjnych na naszej stronie - TUTAJ.

Źródło: iHeartCats.com

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?