Panna młoda zamiast bukietu kwiatów, postanowiła nieść w drodze do ołtarza... swojego niewidomego szczeniaczka!
Co ciekawe, nie był to jedyny futrzany przyjaciel, który został zaproszony na ślub. Goście weselni okrzyknęli to wydarzenie najbardziej „psisamowitym” ślubem roku!
Psy są naszą rodziną
Psiaki są członkami rodziny Samanthy, więc ich obecność była obowiązkowa!
Kierując się tą myślą, Samantha postanowiła zrezygnować z bukietu, aby w drodze do ołtarza nieść swojego spaniela papillona.
Swoją obecnością zaszczycił wszystkich gości także piesek rasy jack russell terrier. Dwunastoletni Pat roztopił serca zebranych, jadąc w stronę ołtarza na swoim psim wózku inwalidzkim. Do tego, terrier ubrany był w smoking!
Na uroczystości obecni byli także pozostali psi przyjaciele Samanthy. Wśród zebranych znalazła się para pomeranianów (Bonnie i Jasse), trzyletni staffordshire bull terrier (Barney) oraz uroczy szczeniak (Toby).
Pan i Pani Doolittle!
Włochaty gang wywarł spore wrażenie na gościach weselnych, którzy byli pod wrażeniem pomysłowości młodej pary.
Samantha i jej mąż cieszą się teraz małżeńskim życiem w swoim domu na irlandzkiej wsi, gdzie opiekują się również 5 owcami i trzema kurczakami!