Mały biało-rudy pies nie ma łatwego życia. Idzie na spacer i plask – leży na ziemi. Widzi opiekuna? Plask, nogi do góry. Dostanie smakołyka? Plask na ziemię. I tak wielokrotnie w ciągu dnia!
Dla jego opiekunki każde wyjście z psem to niewątpliwie konieczność odpowiadania na liczne pytania przechodniów – „co mu jest, czy jest chory?”.
Syndrom mdlejącej kozy u psa
Rudy psiak cierpi na bardzo specyficzne i rzadkie zaburzenie genetyczne, które znane jest jako syndrom mdlejącej kozy. Jest on związany z mutacją genu gCIC-1, który wywołuje miotonię, czyli nagły skurcz mięśniowy. Pojawia się on pod wpływem stresu czy innych silnych emocji.
Zaburzenie to pojawia się wyjątkowo często u jednej z amerykańskich odmian kóz mięsnych. Z uwagi na częste ataki mioniczne, które owocują sztywnieniem mięśni całego ciała, wskutek czego koza pada na ziemię z usztywnionymi łapami, kozy te nazywane są również „kozami o drewnianych nogach” lub „nerwowymi kozami”.
Choć problem ten genetyczny jest najczęstszy u kóz, to mutacja zdarza się niezwykle rzadko również u innych gatunków, w tym nawet u ludzi.
Piesek z naszego video nie odczuwa bólu, a każde omdlenie trwa zaledwie ułamek sekundy. Jak widać na video, napięcie mięśniowe dotyczy głównie tylnych łap psa. Jest to jednak mimo wszystko niebezpieczne schorzenie, bo jeśli napad zdarzy się np. w czasie jedzenia posiłku, pies może się zadławić.