Ta historia zaczyna się w 2015 roku. Tego dnia starszy pan – Armand Ravizza – traci ukochanego psa. Husky o imieniu Kody, był przez wszystkich uważany za pełnoprawnego członka rodziny.
Każdy sposób jest dobry
Aby znaleźć Kodiego, Armand Ravizza poruszył niebo i ziemię. Nie wahał się stworzyć dedykowanej strony na Facebooku, używać dronów do patrolowania okolicy, a nawet korzystać z usług psa tropiącego! W przypadku poszukiwań ukochanego psa, cena nie grała roli.
Ale to nie wystarczyło. Długie poszukiwania okazały się bezowocne. Mimo wszystko Armand Ravizza nigdy nie stracił nadziei i zawsze wiedział, że pewnego dnia ponownie zobaczy Kodiego.
Nieoczekiwany telefon
Minęły ponad dwa lata od dnia zaginięcia psa, gdy Armand Ravizza otrzymał niespodziewany telefon. Kody został zauważony nieopodal miejsca zamieszkania mężczyzny. Wydawał się całkowicie zdrowy, więc prawdopodobnie był karmiony przez nieznajomych.
Kilka godzin później, ku uciesze swojego opiekuna, Kody nareszcie wrócił do domu. Pies przywitał się ze wszystkimi członkami swojej rodziny, a następnie, tak jak miał w zwyczaju, najzwuczajniej w świecie usiadł na swoim ulubionym krześle! Tak jakby nic się nie wydarzyło.
Zachowanie zwierzaka oczywiście bardzo zaskoczyło i rozśmieszyło rodzinę Kodiego.
Więcej szczegółów tej historii poznacie z poniższego filmiku.