Reklama

portret kociaka

Kociak potwornie linieje. Weterynarz stawia diagnozę, która wprawia opiekunkę w osłupienie

Przez Iza Markowska

Opublikowano

Kiedy kotka Brianny Walton okociła się, kobieta przekazała maluchy do adopcji, a jedno z kociąt postanowiła zatrzymać. Jednak z małą Gracie wkrótce zaczęło się dziać coś dziwnego - traciła ogromne ilości futerka. 

Brianna Walton z Maine (USA) jest wielką miłośniczką kotów, więc kiedy jedna z jej podopiecznych wydała na świat miot kociąt, Brianna postanowiła zatrzymać jednego z nich. Kociczka otrzymała na imię Gracie.

Poznaj Gracie

Gracie rosła i rozwijała się prawidłowo, ale jednocześnie zaczęła bardzo mocno linieć. Z pewnością nie było to normalne zjawisko i Brianna coraz bardziej się martwiła. Zaczęła podejrzewać, że kotek musi być poważnie chory.  

Zabrała Gracie do weterynarza, aby wykonać badania. 

Weterynarz zbadał Gracie i powiedział zaskoczonej Briannie, że kociak jest całkowicie zdrowy, z wyjątkiem lekkiej gorączki. Chociaż kobieta odetchnęła z ulgą, była też zaskoczona. Dlaczego więc Gracie straciła prawie całe futro?

Zaskakująca diagnoza

Weterynarz wyjaśnił, że Gracie jest najprawdopodobniej reprezentatem rasy Lykoi - kota wilkołaka. Jest to naturalna mutacja kota krótkowłosego, która dziś jest celowo hodowana, przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych. Gracie jednak przyszła na świat jako kot wilkołak zupełnie "niechcący". 

Lykoi przypomina wilka czy też wilkołaka w niewielkim formacie. Wskutek mutacji kotom z tą mutacją genetyczną sierść w okolicy oczu i łapek przerzedza się lub zupełnie wypada. Dodatkowo, takie koty dwa razy do roku bardzo mocno linieją - są wtedy przez jakiś czas półnagie, bądź niemal zupełnie łyse.

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?