Korona im z głowy nie spadnie, a jednak wielu właścicieli wciąż nie sprząta po swoich czworonogach. Wymówka? “Ta kupa należy do innego psa, mój tylko to wąchał”.
Ale z tym koniec. Holenderska gmina Twenterand wprowadza procedury, które mają rozwiązać problem zabrudzonych psimi odchodami ulic raz na zawsze.
Przyłapani na gorącym uczynku
W ubiegłym roku do włodarzy gminy Twenterand zwrócili się strażnicy miejscy z szokującym pomysłem. Wymyślili, że chcieliby używać kamer termowizyjnych do wykrywania świeżych kup.
Dzięki temu nie musieliby wchodzić w dyskusję z opiekunami psów, kto powinien posprzątać. Kupa jest ciepła? To znaczy, że jest świeża i opiekun ma ją posprzątać.
Jak mówi Arjen Maat, doradca ds. komunikacji w gminie, wcześniej nie dało się złapać nikogo na gorącym uczynku.
Urzędnicy przystali na prośbę strażników. Z pomocą kamer termowizyjnych udało się już wystawić kilka mandatów, a jak mówi burmistrz Hans Broekhuizen będzie ich jeszcze więcej.
Kara za nieposprzątanie kupy to 140 euro.
Ciekawe, czy takie rozwiązanie przyjęłoby się w Polsce.
Źródło: RTL Nieuws