Słodkie, puchate, urocze stworzonko – jak można potraktować je w taki sposób?!
Zazwyczaj dzielimy się z Wami jedynie przyjemnymi newsami, które albo nas wzruszają, albo bawią. Niestety świat nie jest zawsze wesołym i miłym miejscem. Dla tego małego kociaka początek jego życia okazał się bardzo dramatyczny.
Kocię zbyt głośno płakało?
Do fundacji „Kocia Mama” zgłosiły się dwie siostry, które znalazły maleńkie kocię. Był z nim coś nie tak. Przy bliższych oględzinach okazało się, że kociak został dosłownie „napchany” ziemią.
Ktoś (…) w swojej zwyrodniałości specjalnie, chcąc uciszyć małe kociątko, zatkał mu pyszczek twardą ziemią – mówi Iza Milińska z Fundacji, która wspiera IV edycję akcji „Mruczek sam nie poprosi o pomoc”.
To bestialskie zachowanie oprawny, mały kociak mógł przypłacić życiem. Wprawdzie mógł oddychać, ale nie był w stanie jeść, bo cały przełyk miał obolały. Połknął też sporo ziemi, która zalegała mu w jelitach.
Wolontariusze fundacji natychmiast zajęli się maluchem. Dostał kroplówkę, sole mineralne, był karmiony strzykawką. Dzięki masowaniu brzuszka i jelit udało się pozbyć złogów i kociak przeżył. Uśmiechnęło się tez do niego szczęście, bo szybko znalazł nowy dom. Jego opiekun zadba o to, by przykre wspomnienia odeszły jak najszybciej w niebyt.
Sprawcy tego potwornego czynu nie udało się jednak odnaleźć, by móc postawić mu zarzuty o znęcanie się nad zwierzęciem.