Reklama

Kociak z kroplówką
© Facebook.com/KOCIA MAMA

Łódź: dwie dziewczynki znalazły "chorego" kociaka. To, co mu zrobiono, jest wstrząsające

Przez Sabina Stodolak Redaktor

Opublikowano

Sposoby w jakie zwyrodnialcy potrafią potraktować zwierzę nie mieszczą się w głowie. Teraz maleńki kociak trafił pod opiekę fundacji "Kocia mama".

 

Słodkie, puchate, urocze stworzonko – jak można potraktować je w taki sposób?! 

Zazwyczaj dzielimy się z Wami jedynie przyjemnymi newsami, które albo nas wzruszają, albo bawią. Niestety świat nie jest zawsze wesołym i miłym miejscem. Dla tego małego kociaka początek jego życia okazał się bardzo dramatyczny. 

Kocię zbyt głośno płakało? 

Do fundacji „Kocia Mama” zgłosiły się dwie siostry, które znalazły maleńkie kocię. Był z nim coś nie tak. Przy bliższych oględzinach okazało się, że kociak został dosłownie „napchany” ziemią. 

Ktoś (…) w swojej zwyrodniałości specjalnie, chcąc uciszyć małe kociątko, zatkał mu pyszczek twardą ziemią – mówi Iza Milińska z Fundacji, która wspiera IV edycję akcji „Mruczek sam nie poprosi o pomoc”. 

To bestialskie zachowanie oprawny, mały kociak mógł przypłacić życiem. Wprawdzie mógł oddychać, ale nie był w stanie jeść, bo cały przełyk miał obolały. Połknął też sporo ziemi, która zalegała mu w jelitach. 

Wolontariusze fundacji natychmiast zajęli się maluchem. Dostał kroplówkę, sole mineralne, był karmiony strzykawką. Dzięki masowaniu brzuszka i jelit udało się pozbyć złogów i kociak przeżył. Uśmiechnęło się tez do niego szczęście, bo szybko znalazł nowy dom. Jego opiekun zadba o to, by przykre wspomnienia odeszły jak najszybciej w niebyt. 

Sprawcy tego potwornego czynu nie udało się jednak odnaleźć, by móc postawić mu zarzuty o znęcanie się nad zwierzęciem. 

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?