Eryn zawsze była pełna współczucia dla zwierząt i próbowała pomagać, gdy znalazła stworzenie, które nie radziło sobie samo. Pewnego dnia zauważyła, że niewidomy szop stał się regularnym gościem na jej podwórku. Szukał resztek jedzenia, jednak miał z tym ogromne problemy.
Szop nie tylko z trudem znajdował pożywienie samodzielnie, ale obawiał się także ptaków, bujnej roślinności czy wiatru. Eryn zaczęła dokarmiać swojego gościa.
Szop w ogródku
Zwierzak zwykle przychodził do ogrodu między 6 a 9 rano, po czym wracał do lasu. Jak wspomina Eryn, „jego oczy w ciągu dnia świeciły jasną zielenią. Był co najmniej częściowo niewidomy, wpadał na różne przedmioty, bał się wiatru, wysokiej trawy, ptaków i śniegu”.
Pewnego dnia szop przybył jak zawsze po swój poranny posiłek do ogrodu Eryn. Tym razem jednak kobieta zauważyła, że zwierzak nie był sam. Przyprowadził ze sobą parę czarnych kotów!
Szop wynajmuje ochronę
Okazało się, że były to bezdomne koty, które również potrzebowały jedzenia. Szop zaprowadził je więc na podwórko Eryn, aby mogły dzielić z nim posiłek.
Początkowo Eryn myślała, że to koty poszły w ślad za szopem, ale okazało się, że zachowywały się zupełnie tak, jakby to one prowadziły szopa i chroniły go przed niebezpieczeństwami. Od tej pory codziennie podwórko odwiedzały wszystkie trzy zwierzaki.
Niestety, szop zmarł w 2015 r. Koty bardzo przeżyły odejście przyjaciela. Wtedy Eryn postanowiła adoptować kocią parę. Okazało się, że niewidomy szop nie tylko za życia był przyjacielem czarnych kociaków – dzięki niemu znalazły wspaniałą opiekę na całe życie.
Źródło: Kingdomstv.com