Kiedy malutka kotka miała 12-tygodni, trafiła pod dach Ryanne i Jake’a Palermo. Para nazwała ją Ahsoka i przedstawiła pozostałym członkom futrzanej rodziny. Wśród nich znalazł się króliczek Echo, który szybko zaprzyjaźnił się z nową podopieczną.
Najlepsi przyjaciele
W tym czasie w domu mieszkały jeszcze inne kotki, ale Echo był od nich większy i traktowano go jak przywódcę stada. Królik traktował je z dystansem, jednak gdy zobaczył Ahsokę, od razu ją pokochał. Oprowadził po mieszkaniu i pozwolił spać na swoim ulubionym kocyku.
- Myślę, że Echo czuł instynkt rodzicielski do Ahsoki. Jest jedyną ze wszystkich kotów, którą polubił i to od początku. Pozwalał jej leżeć w swojej klatce, co wielokrotnie kończyło się tym, że zasypiali razem przytuleni - powiedziała Ryanne portalowi „Love Meow”.
Uwielbiają się przytulać
- Są najlepszymi przyjaciółmi. Czuć miłość między nimi. Ahsoka uwielbia być w pobliżu królika i jest jedynym kotem, której Echo pozwala się przytulać - dodaje Ryanne.
Gdy Ahsoka podrosła, stała się większa od Echo. Teraz to królik zakopuje się w jej futerku, gdy jest mu zimno. Kotka delikatnie podgryza uszy króliczka, co w ogóle mu nie przeszkadza. Zwierzak pozwala jej nawet wyjadać sałatę ze swojej miski!
Bolesna strata
Kiedy Echo musiał zostać u weterynarza na noc, Ahsoka spała w jego klatce. Wyglądała tak, jakby czekała na powrót ukochanego przyjaciela. Tęskniła za nim i martwiła się. Gdy tylko wrócił, nie opuszczała go ani na krok.
Niestety wkrótce króliczek zmarł.
- Ahsoka przeraźliwie tęskni za swoim kumplem do przytulania. Byłeś naszym błogosławieństwem, najlepszym przyjacielem. Nigdy nie będzie drugiego takiego jak ty. Ranki nie były takie same bez twojego codziennego porannego miziania. A oglądanie telewizji bez ciebie obok nas też nie jest takie samo - powiadomili Ryanne i Jake na instagramie.