Reklama

smutny kot
© Kate Perillo

Niezwykła metamorfoza: smutny pyszczek kota po adopcji zamienia się w uśmiech

Przez Aleksandra Kupras Redaktor

Opublikowano

Obok pyszczka tego kota nie można było przejść obojętnie. Mruczek wyglądał na wiecznie smutnego. Na szczęście wydarzyło się coś, co odmieniło jego życie (i pyszczek!) na zawsze.

Kotka syjamska o imieniu Sam mieszkała w pobliżu Arizony.

Na jej zdjęcie w internecie trafiła Kate Perillo. Gdy kobieta zobaczyła jej smutną minkę, że musi wywołać uśmiech na tym pyszczku.

Zdziczały kot

Sam żyła w kolonii zdziczałych kotów. Cierpiała na zespół eozynofilowy -  jest to reakcja skóry w odpowiedzi na różne czynniki chorobowe. U Sam wywołał on zmiany w okolicy jamy ustnej. Przez to kotka wyglądała, jakby była ciągle smutna.

©Kate Perillo

- Zawsze wierzyłam w adopcję. Gdy zobaczyłam zdjęcie Sam, od razu poczułam, że muszę ją przygarnąć - tłumaczy Kate portalowi „The Dodo”.

Kate miała już wcześniej kontakt z kotami syjamskimi. Jej ostani pupil zmarł w 2015 roku.

Zajęło mi kilka lat, aby poczuć, że jestem gotowa na nowy rozdział z futrzanym przyjacielem. Widząc małą twarz Sam, uświadomiłam sobie, że nadszedł ten czas. To była miłość od pierwszego wydarzenia - dodaje Perillo.

Znowu się uśmiecha

Wystarczyły zastrzyki sterydowe, antybiotyk i dużo miłości, aby wyleczyć zapalenie. Teraz kotka żyje pełnią życia. Uwielbia wylegiwać się na słońcu i obserwować ptaki zza okna.

- Jest bardzo inteligentna. Lubi też miauczeć do ludzi. Chętnie komunikuje, czego chce. Jeśli chce, aby pobawić się z nią wędką, będzie miauczeć, poprowadzi cię do wędki, a następnie użyje obu łap, aby złapać ją i podnieść ją za uchwyt. W ten sposób pokazuje dokładnie, co chce, abyś zrobił - mówi Kate.

©Kate Perillo

Kobieta wierzy, że zwierzęta domowe mają zbawienny wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Trudno się z tym nie zgodzić. Kate i Sam były sobie przeznaczone, aby nawzajem wnieść do swoich żyć wiele radości.

©Kate Perillo
Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?