Ratownicy z ukraińskiej inicjatywy Stray Furry Friends, o których niesamowitych akcjach już nieraz pisałyśmy, dostali niepokojące nagranie.
Obserwujący profil znaleźli w parku porzucone szczenięta i poprosili ekipę Stray Furry Friends o interwencję.
Pomoc dzieciaków
Na miejsce przyjechała między innymi Olena, która swoją postawą w ratowaniu zwierząt porusza nas dogłębnie, ale też daje wspaniały przykład dzieciakom. Zwłaszcza w tym przypadku. Bo kiedy przyjechała na miejsce zgłoszenia, spotkała grupkę chłopców, którzy znaleźli szczenięta i wskazali jej miejsce.
Pieski ukryły się w krzakach, by schronić się przed upałem. Nie miały wody, ktoś dał im jakieś ciasto do zjedzenia. W okolicy nie było ich mamy, a same maluchy nawet nie zdawały sobie sprawy, w jakim są niebezpieczeństwie. W tym wieku psy mają małe szanse na przetrwanie bez opieki.
Kiedy ratownicy przyjechali na miejsce, dzieci powiedziały, że było dziewięcioro szczeniąt, ale jeden z przechodniów zdążył już adoptować jedno.
Olena spakowała maluchy do samochodu i zabrała do domu. Umyła je specjalnym szamponem, wysuszyła, a następnie zawiozła do weterynarza. Podczas całej akcji towarzyszyła jej sunia Mimi, która czuwała nad szczeniętami.
W klinice weterynaryjnej okazało się, że ze zwierzętami wszystko w porządku. Psy zostały zaszczepione i wyrobiono im paszporty.
Teraz mają prawie wszystko: jedzenie, wodę, mięciutkie posłanie i zabawki. Jedyne, czego im brakuje, to kochającego domu na stałe.
Mamy nadzieję, że Molly, Kesha, Benya, Oscar, Kuzya, Masha, Betty, Rosie wkrótce znajdą osoby, które zechcą je adoptować. Zobaczcie, jakie to słodziaki:
Dziękujemy Olenie i jej ekipie za to, co robią. Podczas akcji ze szczeniętami pokazali dzieciakom, jak pomagać zwierzętom. Może w przyszłości chłopcy też zaadoptują czworonoga?