Reklama

starszy pies

Franuś już na nic nie czeka

© Facebook/Schronisko dla zwierząt w Zawierciu

Gdy umiera nawet nadzieja: Franuś już nie czeka, bo kto pokocha starego psa?

Przez Agnieszka Marczak Redaktor

Opublikowano

Jak długo można czekać aż znajdzie się ta jedyna, wyjątkowa osoba, która zdecyduje się na adopcję? Niektóre zwierzęta ze schroniska nigdy nie tracą nadziei, inne w końcu się poddają. Jak Franuś.

Gdy umiera nadzieja, co pozostaje? Pusta egzystencja pozbawiona choćby krzty radości. Dlatego, kiedy pracownicy schroniska w Zawierciu zauważyli, że Franuś porzucił nadzieję, postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.

Franuś to czworonożny seniorek. Jest kudłatym kundelkiem średniej wielkości, który porzucił już nadzieję na to, że jego los się odmieni. Nikt nie chce go adoptować.

 

"On już nie czeka, bo kto pokocha starego psa?"

Pracownicy zawierciańskiego schroniska 9 października zamieścili na Facebooku post, w którym zachęcali internautów do adopcji tego psiego seniora. Na zdjęciu zamieszczonym w poście widać ogromny smutek i rezygnację psa.

"Franuś tak spędza godziny - on już nie czeka nie prosi bo kto pokocha starego  psa? To straszne, że jesteśmy bezsilni i możemy tylko próbować dać mu odrobinę miłości mając pod opieką 100 psów. Może jednak zdarzy się cud i Franuś  na jesień życia znajdzie swoją rodzinę?"

Post schroniska cieszył się dużą popularnością, został udostępniony prawie 2 tysiące razy. Internauci oznaczali w komentarzach znane osoby z prośbą o interwencję, jak na przykład Marcina Dorocińskiego

“Ludzie adoptujcie tego seniorka miejcie wielkie serca mam 3 adopciaki też w starszym wieku są przekochane, odpłacą bezwarunkowa miłością” - napisała jedna z internautek w komentarzach.

“Wszyscy tego doświadczymy tylko czy w samotności, czy szczęśliwie?” - zapytała retorycznie jeszcze inna osoba, zwracając uwagę na to, że każdy z nas kiedyś będzie starszy.

Franuś ma dom!

Historia Franusia poruszyła serca wielu osób, a efekt przerósł najśmiejsze oczekiwania schroniska. Franuś znalazł kochający dom w zaledwie kilka dni!

Nam nie pozostaje nam nic innego, jak gorąco zachęcić wszystkie osoby myślące o przygarnięciu psa w najbliższym czasie, o adopcję starszego czworonoga.

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz

1 komentarz

  • Gosiab
    Gosiab
    No właśnie dlaczego nikt nie chce Franusia? W marcu tego roku adoptowałam ze schroniska w Zielonej Górze starszego małego pieska Rysia. Rysiu jest chory na serduszko, i prawdopodobnie od przebywania na dworze całe życie ma powykrzywiane bolące łapki na które utyka. Jednak jest cudownym pieskiem. Kocha i chce być kochany. Większość czasu przesypia, nie potrzebuje dużo ruchu. Dwa spacerki wolniutkie w ciągu dnia i tyle. Problemem są schody bo trzeba go nosić, żeby chronić łapki. Największym problemem są jednak koszty opieki weterynaryjnej. Myślę, że wiele starszych samotnych osób wzięłoby że schroniska starszego pieska, gdyby miało za darmo leki i wizyty u weterynarza. Tylko te osoby często ledwo wiążą koniec z końcem i w tym tkwi sedno sprawy. Stary piesek to często drogi piesek. Należałoby się zastanowić jak to zmienić?
    Tu w grę wchodzą pieniądze i jak na to patrzę już przez wiele lat nikomu tak naprawdę nie zależy na poprawie losów psów, bo im więcej psów w schroniskach tym więcej pieniędzy ( od gminy). Gdyby każdemu kto adoptuje pieska że schroniska dać te pieniądze w postaci karmy i opieki weterynaryjnej to myślę, że znacznie zmiejszyłaby się liczba bezdomnych zwierząt w schroniskach.
    Tylko komu na tym zależy?????

    Posiadaczka 4 kiedyś bezdomnych piesków i 1 kota
Potwierdź usunięcie

Czy jesteś pewien, że chcesz usunąć komentarz?

1 komentarz na temat 1

Chcesz udostępnić ten artykuł?