W środku znajdowały się pozostawione na pastwę losu kocięta. Zwierzętom nie zostawiono ani jedzenia, ani wody. Nie były także niczym okryte. Ktoś po prostu wystawił je na chłód listopadowych nocy.
Przeraża także fakt, że karton był zaklejony i podpisany „kuchnia”, przez co trudno byłoby się domyśleć, co skrywa się w środku. Zdarzenie miało miejsce w listopadzie biegłego roku.
Anioły w ludzkiej skórze
Na szczęście dwie kobiety nie pozostały obojętne na los biednych zwierząt. Gdyby nie ich czujność, kotki czekałby straszny los. Panie wezwały Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie, które zaopiekowało się zwierzakami.
„Jeśli ktoś z sąsiadów widział kto zostawił pod śmietnikiem taki karton lub rozpoznaje kociaki prosimy o informacje! Były właścicielu kociąt... Dziwimy się jak możesz żyć ze świadomością, że zostawiłeś kocie DZIECI na pewną i brutalną śmierć. Mamy nadzieje, że odpowiednia kara Cię dopadnie” - czytamy na Facebooku schroniska.
Placówka apeluje: „Jeśli jesteś zainteresowany, żeby dać maluszkowi dom tymczasowy lub stały - napisz do nas!”
„To nie człowiek, to bestia”
Pod postem schroniska nie brak negatywnych komentarzy na temat zachowania byłego „właściciela” zwierząt.
„Brak słów”, „Tak trudno wykastrować kotkę?”, „Wyroki za porzucenie zwierząt lub znęcanie się nad nimi powinny być naprawdę wysokie”, „Tacy ludzie nie mają serca” - piszą internauci.
Pojawiają się też głosy osób, które same kiedyś znalazły porzucone zwierzęta i dały im kochający dom. Takie historie choć trochę przywracają wiarę w ludzkość.