Historia Bruna niestety nie jest odosobniona, bo w schroniskach dość często zdarzają się zwroty zwierząt z adopcji.
Jednak w przypadku tego kota nic nie zapowiadało takiego obrotu spraw...
Zwrócony tydzień później
Bruno został adoptowany przez rodzinę, która nigdy wcześniej nie miała kota. Wydawało się, że rodzina dokładnie przemyślała swoją rodzinę, a Bruno trafi w kochające ramiona.
Dwuletni kot był przeszczęśliwy, kiedy znalazł się w nowym domu. Do tego stopnia, że nie odstępował swoich nowych opiekunów na krok, domagając się kontaktu i pieszczot. I właśnie to zachowanie kosztowało Bruno utratę domu.
Właściciele Bruno uznali, że kot jest zbyt natarczywy, więc postanowili zwrócić go do schroniska. Co więcej, adoptujący narzekali również na kocią radość życia: Bruno cieszył się odkrywaniem swojego otoczenia i szalał wieczorami. Najwidoczniej opiekunowi sądzili, że będą mieć w domu kolejną pluszową zabawkę...
Bruno znów szuka domu
Pracownicy schroniska opisali całą sytuację na Facebook'u, a post zyskał ogromną popularność. Do schroniska wpłynęło ponad 50 ankiet adopcyjnych w sprawie Bruno!
Bruno szybko znalazł nowy dom, ale dzięki rozgłosowi pomógł też wielu innym zwierzakom. Do schroniska zgłosiło się tak wielu potencjalnych adoptujących, że wiele innych kotów również znalazło dom.