Kim od lat opiekowała się dzikimi zwierzętami, aż w 2020 roku postanowiła założyć własną organizację.
Do Arctic Fox Daily Wildlife Rescue (Nowy Jork) trafiają w szczególności osierocone lisy. Kim opiekuje się nimi, a jeśli jest taka możliwość, przystosowuje je do ponownego życia w naturalnym środowisku i wypuszcza na wolność.
Nowy członek dzikiej rodziny
Pewnego dnia Kim odebrała zaskakujący telefon od Departamentu Ochrony Środowiska. Do tejże placówki trafił wilczak (krzyżówka psa z wilkiem), którym opiekował się wcześniej mężczyzna nieposiadający licencji na zajmowanie się takimi krzyżówkami.
Departament poprosił Kim o przyjęcie psa. Dziewczyna nie mogła odmówić.
Z agresywnego wilczaka do czułego czworonoga
Kim nie miała dużego doświadczenia w opiekowaniu się wilczakami. Postanowiła zrobić jednak wszystko, co w jej mocy, aby pomóc zwierzęciu.
Dakota budził postrach swoim wyglądem — czarną sierścią, dużą posturą ciała, groźnym wyrazem pyska. Jego charakter też nie zachęcał do kontaktu. Zwierzę było nieufne i dzikie.
Dzięki troskliwej opiece, Dakota zmieniał się z dnia na dzień. Chętnie przebywał w towarzystwie Kim, tulił się do niej i obdarowywał psimi pocałunkami.
„Absolutnie go pokochałam. Komunikujemy się bez słów” - mówi Kim w filmiku opublikowanym na YouTubie.
Sami zobaczcie, jak wyjątkowa więź ich łączy: