Reklama

kuweta za oknem

Wolontariusze wezwani, by pomóc kotu żyjącemu na ciasnym balkonie. Na miejscu okazuje się, że to zupełnie inne zwierzę

Przez Aleksandra Kupras Redaktor

Opublikowano

Trudno sobie wyobrazić mękę, jaką przeszło to małe zwierzątko. To straszne, do czego zdolni są ludzie.

Kolejne smutne odkrycie dokonane przez stowarzyszenie ochrony zwierząt. 

Pod koniec października 2023 roku, stowarzyszenie "Akeuil'moi" udostępniło na swoim Facebooku historię jednej z akcji ratunkowych. 

Historia tego zwierzęcia przyprawia o zawrót głowy. 

Straszne znalezisko 

Na jednym z domowych balkonów znaleziono transporterek z przymocowaną do niego kuwetą. To "przestrzeń do życia" dla małego czworonoga.

Przez kuwetę można by pomyśleć, że w transporterku znajdował się kot. Nic podobnego. W środku "mieszkał" pies, którego życie było koszmarem. 

Szansa na nowe życie 

Piesek został zabrany z tych strasznych warunków, gdy miał dwa lata. Okazało się, że to suczka i nazwano ją Noline. 

Psinka była w przerażającym stanie. Ważyła zaledwie cztery kilogramy. Zabrano ją do weterynarza, gdzie okazało się, że ma ponad 40 stopni gorączki, jej uszy były zainfekowane, a na nogach widniały rany…

Ponadto całe ciało pokrywała skołtuniona sierść, zakrywająca pyszczek i oczy zwierzęcia. 

Nie do poznania 

Suczka trafiła do psiego fryzjera, który zajął się jej strzyżeniem. Pod kołtunami skrywał się śliczny pyszczek. 

Noline przebywa teraz w domu zastępczym, gdzie poznaje, co to znaczy mieć troskliwych opiekunów. Z każdym dniem odzyskuje chęci do życia i gdy tylko jej stan zdrowia się poprawi, trafi do adopcji. 

Trzymamy kciuki!

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?