Kolejne smutne odkrycie dokonane przez stowarzyszenie ochrony zwierząt.
Pod koniec października 2023 roku, stowarzyszenie "Akeuil'moi" udostępniło na swoim Facebooku historię jednej z akcji ratunkowych.
Historia tego zwierzęcia przyprawia o zawrót głowy.
Straszne znalezisko
Na jednym z domowych balkonów znaleziono transporterek z przymocowaną do niego kuwetą. To "przestrzeń do życia" dla małego czworonoga.
Przez kuwetę można by pomyśleć, że w transporterku znajdował się kot. Nic podobnego. W środku "mieszkał" pies, którego życie było koszmarem.
Szansa na nowe życie
Piesek został zabrany z tych strasznych warunków, gdy miał dwa lata. Okazało się, że to suczka i nazwano ją Noline.
Psinka była w przerażającym stanie. Ważyła zaledwie cztery kilogramy. Zabrano ją do weterynarza, gdzie okazało się, że ma ponad 40 stopni gorączki, jej uszy były zainfekowane, a na nogach widniały rany…
Ponadto całe ciało pokrywała skołtuniona sierść, zakrywająca pyszczek i oczy zwierzęcia.
Nie do poznania
Suczka trafiła do psiego fryzjera, który zajął się jej strzyżeniem. Pod kołtunami skrywał się śliczny pyszczek.
Noline przebywa teraz w domu zastępczym, gdzie poznaje, co to znaczy mieć troskliwych opiekunów. Z każdym dniem odzyskuje chęci do życia i gdy tylko jej stan zdrowia się poprawi, trafi do adopcji.
Trzymamy kciuki!