Julia R. spacerowała szlakami turystycznymi wokół Kriegsberghütte w Göllheim (Niemcy), gdy jej uwagę przykuł porzucony na drodze kawałek papieru.
Tajemnicze znalezisko
Kobieta nigdy wcześniej nie widziała czegoś takiego. Kolor i materiał wskazywały, że to papier do pieczenia. Ale czemu znajdowały się na nim czerwone plamy?
Jedno było pewne: to na pewno nie kawałki ciasta. Zresztą, kto by niósł papier do pieczenia na szlak turystyczny?
Było to bardzo podejrzane.
Odkryto trującą przynętę?
Tak jak przypuszczała, podejrzany papier to w rzeczywistości trucizna na psy pozostawiona przez podłego człowieka.
Kobieta natychmiast zgłosiła Policji swoje odkrycie. Złożyła także skargę, że w okolicy kręciła się podejrzana osoba. Ostrzeżenie opublikowała na Facebooku.
Dla kobiety cała ta sytuacja miała wydźwięk osobisty. Okazało się bowiem, że dwa dni wcześniej jej ukochany pies padł ofiarą zatrucia. Choć Julia R. niestety nie mogła zapobiec tej tragedii, chciała chociaż ostrzec innych opiekunów psiaków.