Reklama

Pies Rory

Urocze: Adoptowany piesek wybiera swoją pierwszą zabawkę w życiu i nie może się zdecydować (video)

Przez Sabina Stodolak Redaktor

Opublikowano

To video poruszyło do łez tysiące osób.

Rory to trzyletnia suczka, która niedawno została adoptowana przez Rachelle Carranza. Suczka, która jest miksem husky syberyjskiego i owczarka niemieckiego wygląda jak mały wilczek. Niestety nie miała szczęśliwego początku. 

Smutne życie Rory

Całe życie spędziła w klatce i nie dostawała wystarczająco dużo jedzenia. Kiedy mąż Rachelle, technik weterynarii, zobaczył Rory podczas rutynowej kontroli w schronisku, wiedział do razu, że musi skontaktować się z żoną i porozmawiać z nią o adopcji. Rachelle, kiedy tylko zobaczyła psa, nie zastanawiała się ani chwili.

Rory była bardzo wychudzona i naprawdę wystraszona. Mój mąż zawołał mnie, bym ją zobaczyła i od razu wiedziałam, że nie możemy jej tam zostawić – podkreśla Rachel w wywiadzie dla The People.

Carranza, która na co dzień pracuje w stowarzyszeniu „Guardian od the Wolves” najpierw planowała tylko dać Rory dom tymczasowy, ale w końcu złamała się i Rory dołączyła do rodziny, która składa się z jeszcze z trzech psów: Daviny, która jest miksem husky i malamuta oraz dwóch wilczaków – Lokiego i Flame.

Pierwsza zabawka w życiu

Kiedy Rachelle zaczęła opiekować się psem, szybko zorientowała się, że Rory nigdy w życiu nie bawiła się zabawkami. Nie miała własnej gumowej kaczki do gryzienia czy przytulanki.

Takie zabawy były jej obce. Przyglądała się pozostałym psom, ale sama się nie bawiła – mówi Carranza.

W końcu opiekunka postanowiła, że sprawi Rory własny zestaw zabawek. Kupiła ich kilka, by pies mógł wybrać swoją ulubioną.

Kiedy Rachelle przyniosła jej kilka pluszanek, suczka najpierw całkowicie zdębiała. Opiekunka rzuciła zabawki na podłogę i pozwoliła psu wybrać swoją ulubioną. Rory obwąchała je, jakby nie mogąc się zdecydować, ale już po chwili miała w pysku pluszowego niedźwiadka.

Kiedy tylko po raz pierwszy go ścisnęła i zrozumiała, że to jej osobista zabawka, zaczęła skakać z radości.

Sami zobaczcie tę radość:

Rachelle potwierdza, że pies faktycznie do dziś najchętniej bawi się właśnie swoim pierwszym misiem.

Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?